02 sierpnia 2018

Co jakiś czas widzę w internecie powracające pytanie co wybrać - tańszego Mitasa czy "ekskluzywne" Michelin ? Miałem kontakt z obiema oponami, na każdej z nich zjechałem pełny sezon i postanowiłem dołożyć swoje pięć groszy. Oczywiście słowa swoje kieruję do osób początkujących i wchodzących w temat, zawodnicy i doświadczeni jeźdźcy doskonale wiedzą jak jest. Król jest tylko jeden... i właściwie można skończyć pisanie ;) Rozważania prowadzone w internecie sprowadzają tak właściwie tylko do różnicy w cenie.

Zacznijmy od firmy Mitas, która ma do zaoferowania dwa modele: ET-01 i ET-01 X PRO. W moim odczuciu model ET- 01 nie jest oponą stricte trialową. Miałem kiedyś taką oponę założoną w zabytkowym motocyklu szosowym i bardziej tak widzę jej przeznaczenie. Guma, a właściwie mieszanka użyta do produkcji tego modelu jest zwyczajnie za twarda do trialowych wygibasów. Dowodem niech będzie to, że przejeździłem na niej trzy sezony (asfaltowe), a ona ciągle tam była. Osobiście nie polecam do trialowych zastosowań i w dalszych rozważaniach nawet nie biorę jej pod uwagę.

 

Drugi model ET-01 X PRO jest opisany jako specjalny model do zawodów Trial. Mamy tu zastosowaną zdecydowanie bardziej miękką mieszankę, różnica jest wyczuwalna nawet w dotyku... tak, tak, dotykam opony, taki fetysz :). Opona była kupiona nowa i zaliczyła jeden sezon, który nie zrobił na niej szczególnego wrażenia, jeżeli chodzi o zużycie. Sprzedawcy opisują produkt jako bezdętkowy... hmmm i tu zaczyna się główny problem. Z opony założonej bez dętki w trakcie treningu schodzi powietrze, czyli wszystkie Wasze strategie dotyczące doboru ciśnienia trafia szlak. W trakcie 2-3 godzin treningu musiałem uzupełniać powietrze, gdyż straty były na tyle duże, że opona mogła spaść z felgi. Z czasem okazało się, że nie tylko ja mam takie doświadczenia. Opona puszcza powietrze w trakcie uderzenia w przeszkodę, im ostrzej atakujesz tym więcej tracisz ;) Prawdopodobnie jest to kwestia zbyt miękkich rantów. Jeżeli posiadasz starszy motocykl i stosujesz dętkę problemu nie ma. Pamiętaj jednak, że dętka wymaga większego ciśnienia niż opona bezdętkowa. Cena nowej opony to 290,00 PLN.

 

Michelin Trial Competition X11 to dla większości bezdyskusyjnie najlepsza dostępna trialowa opona. Na tym modelu jeżdżą wszyscy wielcy i miliony maluczkich ;) Mieszanka wyczuwalnie jeszcze bardziej miękka. Po pełnym sezonie zużycie obu opon jest na podobnym poziomie. Czy ja, biedny mały początkujący trialowy żuczek, poczułem różnicę??? Pomijając kwestię uciekającego powietrza, czyli dość poważnego problemu... delikatnie tak. A może tylko uległem sugestii, na moim poziomie trudno wczuć kiedy zerwanie przyczepności to mój błąd [pewnie zawsze jest mój;)], a kiedy braki opony. Cena nowej opony to 440,00 PLN.

 

Którą oponę wybrać? Ja wybieram i zostaję z Michelin. Różnica w cenie to 150,00, opona trialowa w zależności od Waszego poziomu i terenu na jakim śmigacie powinna wystarczyć nawet na trzy sezony (mówimy o amatorskich poczynaniach). Czyli 50,00 na rok ;) Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami i wszyscy jeżdżą na Michelin-kach bo są zwyczajnie najlepsze. Oczywiście można przyjąć wersje, że po co mi taka opona, której możliwości nie jestem w stanie wykorzystać. Wydaje mi się jednak, że różnica finansowa jest tak mała, że warto. Przecież to my początkujący potrzebujemy jak najwięcej przyczepności. W trakcie zdobywania umiejętności nasze wyczucie i oczekiwania będą rosły. Można też to podciągnąć pod nasze bezpieczeństwo, na oponach, klockach hamulcowych nie ma co oszczędzać. Dopłacając 150,00 dostajecie najlepszy produkt, co do którego jakości nie ma nikt wątpliwości. Jeżeli zostaniecie z trialem na dłużej to i tak skończycie na tych oponach :)

 

 

Paweł Słomiński

 

Opony Trialowe -  Michelin kontra Mitas